sobota, 1 stycznia 2011

Półwysep Helski i jego magia

Nie dla wszystkich jasne jest, że jeszcze około 300 lat temu było to kilka wysp, które na skutek działalności wiatru i prądu morskiego utworzyły piaszczysty wał, a w późniejszym czasie porosły lasem. O czym piszemy? Oczywicie to Mierzeja Helska.

Na samym końcu mierzeja ma około 3 km szerokości, natomiast w najwęższym miejscu zaledwie 150 m. Przez długi odcinek można zobaczyć tu morze po obu stronach „kosy” (nazwa zwyczajowa wzięta od kształtu wału), do wyboru są też dzięki temu dwie plaże. Powoduje to, że wyjątkowo chętnie turyści przyjeżdżają tu na wczasy nad morzem, ale nietrudno znaleźć tu i inne atrakcje. Mający długość 34 km półwysep był doskonałym miejscem do obrony morskiej Gdańska i w związku z tym do dnia dzisiejszego można znaleźć tu bardzo ciekawe pozostałości elementów umocnień obronnych, które pamiętają czasy drugiej wojny światowej. Oprócz tego jest tu też dobra komunikacja, a to dzięki linii kolejowej łączącej ze sobą miejscowości na mierzei i docierającej do Trójmiasta. Bardzo łatwo jest też o noclegi nad morzem, w takich ośrodkach jak Jurata, Jastarnia, Kuźnica, Chałupy i nade wszystko w samym Helu mamy bogatą bazę, obejmującą wszelkie opcje, od ekskluzywnych hoteli aż do zwykłych pól namiotowych. Pewną alternatywą są noclegi we Wladyslawowie - napewno tańsze niż na Helu. Nie będą mieli pretensji także i ci, którzy liczą na wypoczynek i relaks, a do tego chcą odbudować swoje zdrowie, wczasy nad morzem tutaj wybiera się również ze względu na rozliczne centra spa i sanatoria.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz